sty 26 2009

Kobieta


Komentarze: 4

Kobieta jest zagadką. Łamigłówką rozsypaną na podłodze, która nie jest w stanie sama się ułożyć. Drzwiami, które zapraszają do środka, o ile będziesz w stanie je otworzyć. Mężczyzna jest kluczem, który próbuje na oślep dopasować do jakiegoś zamka. Kobieta jest zamkiem, który czeka aż pojawi się odpowiedni klucz. By ją zdobyć, należy sobie uświadomić, że wszystko jest w niej tylko grą i nic nie jest do końca prawdziwe. Nie ma żadnego kierunku, a za uśmiechem kryje się tylko uśmiech. Kobieta jest ideą pozbawioną kształtu, ruchem pozbawionym uzasadnienia. Jest snem, za którym nie stoi żadna interpretacja. Okładką do nieistniejącej książki. To my musimy nadać jej kierunek. Wypełnić znaczeniem. Wyjaśnić ją i właściwie odczytać. Bo być kobietą znaczy być odkrywaną i zdobywaną. Przy czym każda prawdziwa kobieta wydaje się niemożliwa do zdobycia. Pytanie tylko jak poradzimy sobie z tą niemożliwością, z tym pozornym brakiem szans. Istnieją kobiety, które są jak wąwóz Samosierra. Jak podejście zimą na K2. Być nieosiągalną to ich sposób bycia. Dostajemy od nich tylko ułamki szans. Ich spojrzenie jest nieskończenie odległe, ich usta zaśnieżone i milczące, a pewność siebie nie ma granic. Trzeba umieć znaleźć rysę na tej doskonałej powierzchni. Odkryć miejsce, w którym się ono załamuje. Bo choć to my, mężczyźni, kreślimy szkic w naszym życiu tak, jak nam się to podoba, ale to one są kolorem, który się na tym szkicu pojawia. I bez nich jesteśmy nikim. Wierszem, który się nie rymuje. Zwycięstwem, które nie cieszy. Idealnym życiem pozbawionym radości.

 

leppus_28   
pczr
27 stycznia 2009, 13:21
Kobieta to to, co powinno znaleźć się pod ramieniem mężczyzny.
Po to by żadne z nich nie zabłądziło.

Zastanawiam się tylko, co kryje się pod złowieszczym 'kobieta nieosiągalna'.
Chyba każda kobieta jest osiągalna. Tylko nie zawsze w takim wymiarze, na jaki oczekuje mężczyzna.
27 stycznia 2009, 12:43
...choć nie zawsze zgadzam sie z twoja opinia ,podoba mi sie twoja szczerość, Również pozdrawiam
27 stycznia 2009, 12:37
Jak powiem, że wyłącznie z głębi serca to wciąż mogę to mówić tylko dlatego, że chcesz właśnie to usłyszeć. :)

Myślę, że w każdym człowieku jest pół na pół. Trochę szczerości i trochę gry. Trochę cynizmu i trochę szlachetności. Wszystko co piszę, piszę dla siebie. Ale oczywiście chcę również, żeby mnie czytano i chwalono. Więc na pewno jest tu element kreacji. Pozdrawiam.
27 stycznia 2009, 08:41
Zastanawia mnie skąd bierzesz takie porównania? Czy z głębi serca czy może piszesz to z wielkim trudem tylko i wyłącznie dlatego, że wiele kobiet chciałoby słyszeć własnie takie słowa, w taki a nie inny sposób powiedziane...

Dodaj komentarz