Modlitwa
Komentarze: 1
Dziękuję Ci Panie za niedostatki wszelakie. Za ból rozstań i samotności otchłanie. Za dni szarość i zimną pustkę nocy. Bo to dzięki nim kształtuje się w człowieku charakter. Tak jak rak rośnie w ciele umierającego. Dziękuję Ci za niezrozumienie i odtrącenie. Za wszystkie upadki, te duże i te małe. Za błędy i krew, co spłynęła na podłogę. Bo to one spowodowały, że jestem tu gdzie jestem. Dziękuję Ci Boże za łzy. Za słabości moje i niewiedzy mrok. Za wszystkie odmowy i niepohamowania. Za wieczory pijane i ranki przepełnione milczeniem. Dziękuję za wszystko zło, które na mnie spadło. Za chorobę, co trawi moje serce i moją duszę. Co zżera mnie po trochu, każdego dnia i każdej godziny. Dziękuję za słowa gorzkie. Za rozczarowania i blizny. Za to, że mnie zbito i za to, że odepchnięto. I za to, że nikt nie przyszedł, gdy wołałem pomocy. Tylko dzięki temu wiem teraz to, co wiem. Tylko dlatego stoję tutaj, gdzie stoję.
Ja wiem. Ty jesteś wszystkim. I jeszcze wieloma innymi rzeczami. Wszechmocny jesteś. Jedno słowo Twoje wystarczyłoby, żeby obsiać wszystkie pola tego świata. Jedno spojrzenie, by zaleczyć rany wszystkich bolejących. I wiem, że minęło już wiele lat, od kiedy byłeś tu ostatni raz. Wiele lat, od kiedy spojrzałeś na ziemię tą i od kiedy ktokolwiek zobaczył tu Twoje oczy. Stary już jesteś i zmęczony. Przysypiasz znużony nad miseczką ryżu. I coraz częściej czuć zapach wina, gdy otwierasz usta. Dlatego to ja muszę wziąć wszystko na siebie. To ja muszę raz jeszcze oddzielić jasność od ciemności i dobro od zła. I wiem, że jestem w stanie to zrobić. Nie ma nic, czego zrobić nie mógłbym. Bo przecież to tymi dłońmi zbudowano Arkę. To te ręce zgładziły Abla. To ze mną rozmawiałeś na górze Synaj. Na mój obraz i podobieństwo tworzono pierwsze Twoje wizerunki. Jeszcze niedoskonałe. Brzydkie i mściwe. Wyciągające do nas swe powyginane naszą wyobraźnią dłonie.
To śmieszne, że po tak długim czasie razem spędzonym to ja muszę Ciebie, Boże, kłaść wieczorem do łóżka i opowiadać Ci bajki na dobranoc.
Bo nie wiem czy jestem bardziej zaskoczona, czy bardziej porażona emocjami.
Pozytywnymi oczywiście.
:)
Dodaj komentarz