sty 19 2009

Choroby nie-weneryczne


Komentarze: 1

Niebezpieczne, chociaż jakże często bagatelizowane, są skutki nadmiernego popędu seksualnego. Np. mam kolegę, który kiedyś na pytanie co robi gdy ma depresję, odpowiedział: „masturbuję się tak długo, aż tracę przytomność”. Na pewno każdy mężczyzna ma w życiu takie chwile, gdy jego apetyt na seks staje się zupełnie niepohamowany. I tak dobrze jeżeli w pobliżu znajduje się w tym momencie jakaś kobieta. Bądźmy jednak realistami. Najczęściej nie znajduje się. I co wtedy? Tymczasem jego organizm jest wówczas niczym wulkan, którego erupcja nie ma końca. Choćby nie wiem ile godzin to trwało, nie może dojść. Choćby nie wiem ile razy to zrobił, dalej jest mu mało. Powstaje sytuacja nader niebezpieczna dla zdrowia, a nawet życia. Przy czym w niebezpieczeństwie znajdują się ludzie, płci obojga zresztą, ale także zwierzęta czy nawet drobne przedmioty domowego użytku. Z pewnością każdy zna to z autopsji. Takie same problemy, a może i większe, miewają kobiety. Czasem wystarczy jakaś specyficzna mieszanina piwa i czegoś jeszcze, czasem to wynik stresu w pracy, albo wyjątkowo nudnej wizyty u rodziny. W każdym razie przychodzi ten moment, kiedy kobieta wybucha i to z taką siłą, że żaden facet nie jest w stanie nic z tym zrobić. To jest jak tsunami, z którym nie da się walczyć, można tylko uciekać. Jak biblijny potop, przelewający się ponad najwyższymi szczytami gór. I nie ma najmniejszego znaczenia jaki charakter ma ta kobieta. Może być na co dzień najprzyzwoitszą osobą na świecie. Nosić powyciągane sweterki i cnotliwie spuszczać wzrok ilekroć ktoś na nią popatrzy. Po prostu przychodzi ta chwila, coś się tam w środku odblokowuje, i choćbyśmy na głowie stawali, to tego nie ujarzmimy. Iluż młodych i zdolnych ludzi poległo wychodząc z błędnego założenia, że dadzą sobie z tym radę. Oczywiście można się z tego śmiać, a może się też zadumać.

leppus_28   
pczr
19 stycznia 2009, 14:31
to są powody dla których już nie chcę być mężczyzną

:)

Dodaj komentarz