mar 12 2009

Sztuka uwodzenia kobiet


Komentarze: 2

W życiu każdego mężczyzny przychodzi taki wiek, w którym już mu się nie chce. W którym większe zainteresowanie niż kobiety wywołują w nim takie rzeczy jak śpiew ptaków albo poezja. Mężczyzna uświadamia sobie wtedy, że już nie musi. I czuje w sobie wielką potrzebę przekazania zgromadzonej przez lata mądrości innym. Mądrości, która jemu, w związku z tym, że już nie ma ochoty na różne rzeczy, nie przyda się na nic, a innym a i owszem. Ja też doszedłem najwyraźniej do tego wieku i zamierzam Państwu część owej mądrości przekazać. Całkowicie bezpłatnie zresztą. Chciałbym Państwu uświadomić mianowicie, jaki jest najlepszy i niezawodny sposób uwodzenia kobiet. Taki, przy którym kobieta, niezależnie od tego kim by była i jak wyglądała, pozbawiona jest najmniejszych szans obrony. Nie ma wyboru. Musi uznać się za pokonaną i wyznać nam dozgonną miłość. Nieważne czy jesteśmy niscy czy wysocy, łysi czy włochaci, mamy samochód czy chodzimy piechotą.

 

Nie wierzmy w żadne zapachowe czy kulinarne afrodyzjaki. W obsypywanie kobiety kwiatami i biżuterią. To wszystko nie skutkuje. Każdy ten sposób przećwiczyłem osobiście wielokrotnie i mogę z pełnym przekonaniem zaświadczyć, że nie jest to warte funta kłaków. Podobnie jak bycie miłym, udawanie troskliwego, kochającego dzieci i zwierzęta. Sposób na macho też nie polecam. W istocie jedyną bezbłędnie skuteczną metodą jest moja metoda. Zaczyna się ona od rekonesansu. Chodzi o to, żeby rozmaitymi sposobami wyciągnąć od kobiety jak najwięcej informacji dotyczącej jej przeszłych związków. Bowiem wszystko co kobieta ma o sobie do powiedzenia, a co może nas interesować z perspektywy jej uwiedzenia, związane jest właśnie z tym. Jeżeli kobieta nigdy nie była w żadnym związku, to sprawa jest prosta. Uwodzi się ją bez najmniejszych problemów. Jesteśmy nią zainteresowani i to już wystarczy. Dla kobiety, która nigdy nie była w łóżku z facetem sama myśl o pójściu z kimś do łóżka jest ekscytująca. To coś nowego i interesującego. Nie musimy się specjalnie wysilać. Nawet jeżeli jesteśmy ostatnimi głąbami to jawimy się jej jako niezwykle doświadczony życiowo mężczyzna. Jeżeli natomiast już była w jakimś związku to należy się dowiedzieć jak wyglądał facet, z którym była, co spowodowało, że się jej podobał i najważniejsze: z jakiego powodu nie są już razem. Ta ostatnia informacja będzie dla nas kluczowa i należy odpowiednio na nią zareagować. Jeżeli dziewczyna zerwała z kimś bo był nudny, należy eksponować, że żyjemy szybko, dynamicznie i na krawędzi. Jeżeli odwrotnie, zerwała, bo facet był psychopatą i alkoholikiem, winniśmy przy każdej okazji podkreślać naszą całkowitą abstynencję. Jeżeli ją zdradzał – jesteśmy ideałem wierności. Samo spojrzenie na inną kobietę jest dla nas nie do pojęcia. Jeżeli ją bił – pokazujemy, że nie skrzywdzilibyśmy nawet muchy. Jeżeli ją zostawił – zaznaczamy, że szukamy koniecznie osoby na całe życie. Bo człowiek, tak mężczyzna jak i kobieta, jest zbudowany w taki sposób, że zawsze ostatnie doświadczenia uważa za najważniejsze. I skupiony jest na tym, by nie powielić ostatnio popełnionego błędu. Podkreślając więc te dziedziny, w których bijemy poprzedniego partnera danej kobiety na głowę, dajemy jej do zrozumienia, że nasze pojawienie się w jej życiu było znakiem opatrzności. Że samo niebo zsyła nas do niej, by spełnić jej najskrytsze pragnienia.

 

Jednocześnie nie możemy jednak sprawić, by sposób zakończenia poprzedniego związku przez dziewczynę przysłonił nam całą jej osobowość. Należy wyczuć, na ile traumatyczny był ów finał. Jeżeli kobieta przeszła przez piekło, to te przeżycia są dla niej najważniejsze. I teraz pragnie tylko odreagować wszystko, co złego przeżyła. Jednak bywa, że co prawda dziewczyna rozstała się z kimś, ale dalej skrycie go kocha i wcale nie żałuje, że się z nim związała. W tym wypadku eksponowanie odmiennych od jej ostatniego partnera cech może być pomysłem chybionym. Kobieta może lubić ludzi o rozrywkowym charakterze, nawet jeżeli źle na tym wychodzi. Dlatego udawanie nudziarza nic nam nie da. Jeżeli będziemy bardzo odlegli od dotychczasowego typu mężczyzny, jaki miała ta kobieta, ryzykujemy, że zupełnie się jej nie spodobamy. Że to będzie co najwyżej taki związek z rozsądku. Albo związek, w którym kobieta spędzi nieco czasu, by dojść do siebie, a potem wróci na utarte ścieżki. Lepszą taktyką jest tu posiadanie wszystkich najlepszych, wielokrotnie podkreślanych przez nią, cech jej poprzednich partnerów, ale nie posiadanie ich najbardziej rzucających się oczy wad. Czasem wymaga to prawdziwej ekwilibrystyki. Gdy musimy być np. rozrywkowi, ale odpowiedzialni, szaleni, ale psychicznie zrównoważeni. Wierzę jednak że podołacie temu wyzwaniu. Pamiętajcie, że umysł kobiety łatwo poddaje się manipulacjom. Kobieta może być z kompletnym pacanem i nieudacznikiem i sądzić, że jest to najwspanialszy mężczyzna na świecie. A zakochana jest skłonna wybaczyć wszystko. To, że chodzimy w dresie po ulicy, że nie myjemy się za często, a gdy spotkamy się z kolegami 70% słów, które używamy, jest niecenzuralna. Że chlejemy do nieprzytomności, nie szanujemy jej, jesteśmy niekomunikatywni, krzyczymy na nią i nie lubimy jej rodziny. Ważne, że potrafimy dotrzeć do niej. Że reaguje na nas. Że mieliśmy śmiałość kiedyś podejść i nie speszyliśmy się pierwszymi próbami zniechęcenia nas. Wreszcie, że jesteśmy stale przy piłce. Zajmujemy postawę dominującą. Kobiety pragną być uwodzone, ale przez silnych facetów. Chcą by je adorować, ale nie z pozycji nieśmiałego pudelka, ale z pozycji lwa. Najważniejsze jest więc to, by sprawiać wrażenie, że jesteśmy więksi niż jesteśmy. Zarabiamy więcej niż naprawdę zarabiamy. Nie boimy się nikogo. Jesteśmy wyjątkowo przebiegli. Nikt nas nie oszuka. Życie, które prowadzimy, nie ma sobie równych. Moglibyśmy mieć prawie wszystkie kobiety, jakie są na świecie. Znamy wszystkich i wszyscy nas znają. Cieszymy się szacunkiem na osiedlu. Nikt nie ma tak mocno stuningowanego samochodu. A gdy jedna kobieta da nam kosza nie przejmujemy się tym, tylko próbujemy z następną. Na pewno za którymś razem się nam uda i jakaś naiwna dziewczyna nie pozna się na nas zupełnie. To tylko kwestia czasu.

 

leppus_28   
Leppus28
12 marca 2009, 17:48
Tylko proszę bez złośliwości, dobrze? Główkuję najlepiej jak umiem. :)
pczr
12 marca 2009, 17:33
Kiedy to odkryłeś? :)

Trzeba było mnie zapytać wcześniej. :) Bym Ci powiedziała i nie musiałbyś sam dochodzić do tego. Choć z drugiej strony to nawet lepiej, że musiałeś. :)

Dodaj komentarz