Żałowanie
Komentarze: 7
Żałuję, że nie było mnie przy Tobie, gdy się rodziłaś. Że nie byłem tym, który objaśniał Ci świat, gdy po raz pierwszy go zobaczyłaś. Żałuję, że nie stałem obok, gdy pierwszy raz przechodziłaś przez ulicę. I że nie pomogłem Ci, gdy szłaś do szkoły i nie miał kto ponieść Ci tornistra. Żałuję, że nie zaopiekowałem się Tobą, gdy stłukłaś sobie kolano. I nie otarłem Ci łzy, gdy pierwszy chłopak, w którym się kochałaś, złamał Ci serce. Żałuję, że nie oddałem Ci swojego płaszcza, gdy było Ci zimno. I nie było mnie, gdy jakiejś bezsennej nocy nie miałaś do kogo mówić swoje wiersze. Żałuję, że nie trzymałem Cię za rękę, gdy płakałaś. I nie podsunąłem swego ramienia, byś się mogła na nim wesprzeć, ilekroć było Ci smutno. Żałuję, że pojawiam się w Twoim życiu dopiero teraz. Że pozwoliłem, by tyle minęło samotnych dni i nocy spędzonych na czekaniu. Żałuję, że tyle czasu straciłem szukając twych oczu w zachodach słońca. I głosu w ciszy niedzielnego poranka. Żałuję, że tyle słów wypowiedziałem i nie słyszałaś ich. I tyle razy dotykałem kogoś innego, myśląc o Tobie. Żałuję, bo kochać to znaczy przeżyć z kimś trudne chwile. Patrzeć w czyjeś oczy, gdy wydarza się coś złego. I podać mu dłoń w momencie, kiedy najbardziej tego potrzebuje.
:)
:)
Jak TY się do niczego nie nadajesz, to ja już nie wiem kto się nadaje.
Nadajesz się. :)
Nadajesz, nadajesz, nadajesz.
Narobisz, narobisz, narobisz.
Bo masz wielką misję do spełnienia.
:)
Naprawdę byłbyś w stanie przeżyć taki poród? :)
Dodaj komentarz