mar 08 2009

Wiara


Komentarze: 29

Chciałbym wierzyć, że to Ty i że czekałaś właśnie na mnie. Że wszystko zmierzało do tego. Wszystkie rzeczy złe i dobre. Że to ja jestem tą tęsknotą, którą masz w oczach. To dla mnie układasz włosy co rano i o mnie myślisz, gdy gasisz światło i kładziesz się w samotności do łóżka. Że to dla mnie zachowałaś w sercu nadzieję. Ten uśmiech, który masz, pomimo wszystkich złych rzeczy które Cię spotkały. Dla mnie nie dałaś się życiu złamać. Że to ja przyjdę któregoś dnia i rozsupłam Cię. To moje dłonie sprawią, że poczujesz się bezpieczna. W moim spojrzeniu zatopisz się i zapomnisz o wszystkim. Chciałbym wierzyć, że tego co jest między nami nic nie popsuje. Ani my, ani czas, ani odległości. Że to zawsze będzie tylko rosło i piękniało. Że na wszystkie pytania jakie kiedykolwiek sobie zadamy, odpowiemy zawsze „tak”. I chciałbym też wierzyć, że to Ty, jesteś tą osobą, która ugasi głód, który zawsze w sobie miałem. Że to Ty wytłumaczysz mi wszystko. I że zawsze będę czuł Twoją dłoń i Twój oddech, tuż koło mnie, cokolwiek by się działo.

 

leppus_28   
pczr
10 marca 2009, 15:11
No i całe szczęście, że żyjesz! :)

Tak właśnie jest. :)
10 marca 2009, 15:02
Znak życia. :)

Chyba dno miałem wczoraj. Teraz może być już tylko lepiej.

Dziękuję za troskę. Jak pocieszasz kogoś innego, to robi ci się raźniej, prawda? Bo zapominasz wtedy, że ciebie samej coś trapi.
pczr
10 marca 2009, 14:58
Wiesz co. Daj jakiś znak życia. Bo się martwię!



:)

Jak się czujesz?
pczr
10 marca 2009, 03:24
Dobranoc. :)
W sumie to do dziś. :)
10 marca 2009, 03:18
Jak woda spragnionemu. :)

Dziękuję.

Dobranoc. Do jutra. :)
pczr
10 marca 2009, 03:13
To nie z sennością...
Bo dziś nie idę spać.

Ale Ty możesz. :)

PS. Przydałam Ci się? :)
10 marca 2009, 03:07
Ładne. Mimo że musiałaś się zmagać z sennością jak to pisałaś. :)

Dziękuję.

To myślę że możemy iść spać, prawda?

:)
pczr
10 marca 2009, 03:02
:)

Na własną odpowiedzialność:

PÓJDĘ
Na wiatr mi się zbiera
Więc mapy wyciągam
I szlaki zacieram
Bo marzę o łąkach

I iść chcę do bezdni
Podołać wyzwaniu
Zatrzymać czas letni
Na dróg skrzyżowaniu

I klucz już przekręcam
Lecz wolność niedoszła
Mi oczy wykręca
Bym spać tylko poszła



:)

Paweł, nie bij! :)
10 marca 2009, 02:42
Chcę. Powiem więcej. To jedyna rzecz, której w tej chwili chcę. Cała reszta mi przeszła.
pczr
10 marca 2009, 02:39
Napisałam. Ale nie wiem czy chcesz to zobaczyć. :)
pczr
10 marca 2009, 02:13
Dziękuję, że mogę. :D

Za 10 min zapraszam do mnie. Pewnie się wyrobię. :)
10 marca 2009, 02:12
Napisz. Bo ja chwilowo nie mogę nic pisać.
pczr
10 marca 2009, 02:09
Niczego tak się nie boję jak śmierci bliskich. Właściwie niczego prócz tego.

Więc nie. Nie boję się. :)
Bo to niebanie się jest bardzo zgodne z powyższym stwierdzeniem, panie Bliski. :)

Napiszę Ci wiersz, chcesz? :)
10 marca 2009, 02:06
A nie boisz się? Uprzedzam, że kontakt ze mną grozi śmiercią lub kalectwem. Albo jeszcze czymś gorszym. Mogę nawet dostarczyć szereg referencji zaświadczających, że należy się trzymać ode mnie z daleka.
pczr
10 marca 2009, 02:02
A właśnie miałam o to zapytać. Tak czułam. :)
Bo ja też. :)


Przytulić Cię? :)

Dodaj komentarz